Autor |
Wiadomość |
fiona1234 |
Wysłany: Pon 17:44, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Przyszła do parku popalając papieroska
-Siema wam-uśmeichnęła się |
|
 |
Blacky |
Wysłany: Pon 17:27, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Maddy przełożyła torbę przez ramię i spojrzała na Cay:
- On przynajmniej mi coś wytłumaczył. Pogadał. Dał szansę wybaczyć. A ty nie. A co więcej... ty nadal psujesz - powiedziała i szybkim krokiem oddaliła się w stronę przystanku metra. |
|
 |
Angie |
Wysłany: Pon 17:25, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Więc nie traktuj mnie jak wroga, gdy tylko schodzimy na jego temat. Proszę... - Cay założyła bluzę. |
|
 |
Blacky |
Wysłany: Pon 17:23, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Jeszcze nie niszczysz. Zobaczymy co będzie za trzecim razem - burknęła Maddy i zeskoczyła z fontanny. |
|
 |
Angie |
Wysłany: Pon 17:22, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- I obiecałam sobie, że więcej tego nie zrobię. Nie chcę tego niszczyć - powiedziała, przygryzając wargę. |
|
 |
Blacky |
Wysłany: Pon 17:21, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Już to zrobiłaś. Dwa razy - powiedziała Maddy nie patrząc na Cay i zawiązała drugi trampek. |
|
 |
Angie |
Wysłany: Pon 17:19, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Cay wyszła z fontanny i usiadła obok.
- Nie mam zamiaru wam przeszkadzać - powiedziała cicho. |
|
 |
Blacky |
Wysłany: Pon 17:18, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- To, ze nie jest twoim chłopakiem nie znaczy, że za nim nie tęsknisz. Minuta to za krótko.? Okej, napisz wieczorem - burknęła i siadła na brzegu fontanny wylewając wodę z butów. |
|
 |
Angie |
Wysłany: Pon 17:16, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Niby czemu? - zapytała Cay. - To nie mój chłopak. Poza tym... Wiem, że wyjechał od minuty. To trochę za krótko, żeby za nim tęsknić. |
|
 |
Blacky |
Wysłany: Pon 17:14, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Środa, albo czwartek - powiedziała Maddy kopiąc kamyki na dnie fontanny - a co stęskniłaś się.? |
|
 |
Angie |
Wysłany: Pon 17:13, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Jak w kim? Przykro mi z powodu Davida - dodała. - Kiedy wraca...? |
|
 |
Blacky |
Wysłany: Pon 17:10, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Jak to nie przyjęli.?! - krzyknęła Maddy przeczesując włosy - co za głuche pa...panowie.! Misia.? To jak w Aparatce... - dziewczyna westchnęła i mówiła dalej - David wczoraj wyjechał. Więc mnie też nie jest najweselej. |
|
 |
Angie |
Wysłany: Pon 17:04, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Nie mogę zamoczyć głowy. Przestanie mi być różowo - westchnęła. - Wiesz, że wtwórnia płytowa nie chciała przyjąć mojego demo? a mama w czasie porządków przez przypadek wyrzuciła mojego misia? - Cailyn wygladała na załamaną. - Dlatego się pofarbowałam. Żeby poprawić sobie humor. Głupie, wiem - dodała, patrząc w fontannę. |
|
 |
Blacky |
Wysłany: Pon 17:03, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Nie było z kim - uśmiechnęła się Maddy - Ashley jest raczej wiesz..grzeczniesza. I dba o reputację. Którą ma zresztą nienaganną - dziewczyna westchnęła i zanurkowała - ej, nawet tu czysto.! - krzyknęła wynurzając się. |
|
 |
Angie |
Wysłany: Pon 16:57, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Cay roześmiała się i zdjęła bluzę z długim rękawem, odsłaniając niesamowicie blade ramiona i szary podkoszulek.
- Często robisz takie rzeczy...? - zapytała, wchodząc na głęboką wodę  |
|
 |